Czy pewne słowa mają magiczne znaczenie? Jaka jest moc słów?

 Chętnie przypisujemy magiczne właściwości przedmiotom i słowom. Najłatwiej jest kupić amulet lub wypowiedzieć "magiczne słowo" hokus-pokus i będzie wszystko załatwione. Takim pozytywnym zaklęciom chętnie oddajemy całą możliwą moc. Amulet lub bożek nas chroni i załątwia za nas nasze modlitwy. 

Nawet jak coś komuś powiemy, na czym nam zależy i dodamy to magiczne "proszę" no to załatwione. Jeżeli jeszcze dołożymy do tego znaczący gest i przypieczętujemy w jakiś sposób np.: magiczną mgiełką z kwitów to już na 100% wszystko będzie tak jak my chcemy. Miłosna mikstura na skórę i pozytywne emocje gwarantowane.

Dużo książek o magii skupia się na opisywaniu rytuałów. Stań twarzą ku słońcu, wypowiedz piękne słowa kierując intencję do Matki Ziemi i do żywiołu ognia. Potem w nocy zapal świecę w kolorze niebieskim i wokół rozprosz dym. Spluń 4 razy na 4 strony Świata. Pomyśl o swojej intencji. Zatańcz w kręgu, najlepiej z różdżką z konkretnego rodzaju drewna. Wszystko pięknie prawda?

W drugą stronę już nam się to tak nie podoba. Jak na kogoś nakrzyczymy i rzucimy "mięsem" to przecież zaraz minie. Nic się nie stało przecież. To tylko słowa. Obgadam sąsiadkę i wyśmiewam się z jej mieszkania - no nic takiego, tak se gadam nie. Narzekam na mojego męża i zrzędzę - no nic przecież mu złego nie zrobiłam. To teraz powiem na TYCH WSZYSTKICH jakie to gnoje, debile, oszuści i jeszcze splunę i machnę rękoma - rytuał jest - powrzucam tą złą energię - ale to nic. Tylko słowa teraz. Tylko splunięcie. Tylko jakiś tam ruch. Przecież mam rację oni kłamią,  nie. Mam prawo wyrazić swoje myśli. 

Masz prawo. A może to jednak też rytuał? Też zaklęcie? 

Naprawdę chcesz na tłumy ludzi wysłać złej energii? Nawet nie wiesz na kogo to poleci skoro to CI WSZYSCY dostaną. A ile Twojej energii na to poszło? A nie masz siły, depresja jakaś, wycofanie, senność - a Twoja energia gdzie jest? U Tych Wszystkich? 

Każde słowo może być magiczne. Każde słowo i myśl ma znaczenie.

Jak działają zaklęcia, rytuały i amulety?

Generalnie patyk znaleziony w lesie to patyk. Słowo np.: "Żaba" to tylko słowo. Figurka bożka i krzyż to tylko przedmioty. Lawenda to tylko taki kwiatek co pachnie i ma filetowe kuleczki takie jakby. 

Zaklęcia zaczynają działać tylko dlatego, że ktoś nadał im znaczenia i energii. To,  że podniesiesz taki patyk i nadasz mu szczególną rolę, może go zmienić w różdżkę lub talizman. Jeżeli wypowiadasz słowo i jeszcze za tym słowem stoi emocja, to nadajesz słowu moc. Użyjesz lawendy by stworzyć konkretny nastrój, wywołać emocje i energię spokoju - nadajesz jej moc. Łączysz w głowie znak z wiarą, energią żywiołu - wiążesz z przedmiotem moc.

A ten debil, złodziej jeden, niech go poskręca! 

No i jest przekleństwo. Zły czar. Zła energia poszła w świat. Ale ona wróci do Ciebie i objawi się np.: w formie choroby, bólem głowy albo słabą sytuacją finansową. Niektóre kultury nazywają to Karmą inne Karą Boską. Wszystko jedno. Ponoś osoby potrafiące skutecznie pracować z energią potrafią powracającą złą energię przekierować i odsunąć od siebie jej skutki. Nie wiem. Tak dobrze się na tym nie znam. To co znam ze swojego doświadczenia to fakt, iż jeśli masz wokół siebie złą energię to złe rzeczy i energie kręcą się w Twojej okolicy.

Czy można przekląć samego siebie?

Według mojego zrozumienia tak.  Nawet nie mówiąc nic specjalnie można sobie szkodzić swoimi myślami. Chyba każdy ze sobą rozmawia, we własnej głowie toczy dyskusje na jakiś temat. Jeżeli te dyskusje są pełne złych "słów" to negatywna energia krąży w twoim ciele energetycznym (aurze, duszy) i truje. Te negatywne myśli mogą dotyczyć Ciebie lub być po prostu negatywnym spojrzeniem na świat. Negatywne ściąga więcej negatywnego i potwierdza, że masz rację. Świat jest pełen zła.

Ale wszystko jest do dupy. Poszedłbym na spacer, ale się zgubię. Muszę jeszcze tyle pozałatwiać. Ciężko się żyje. Pieniędzy mało a wydatków dużo. Co ja biedna, głupia mogę w ogóle. Z małej miejscowości, bez wykształcenia, bez szans, bez perspektyw. Gdybym chociaż miała odpowiedniego męża, a nie to coś tam. Co za kretyn z niego. No ale kogo taka ja mogłabym lepszego mieć. No i to już takie więzienie teraz. 

Nie no nie zrzędzę wcale. Tak czasem coś wspomnę. Pozytywne nastawienia mam - staram się. Dostrzegam dobre stony -  ładna pogoda jest i piękna zima - tylko śniegu mało, sklepy zamknięte, nie ma co robić - nie ja pozytywnie nastawiona jestem. Przecież wiem. 

Na siłę się nie da. Nie oszukasz Wszechświata (Boga, Qi, Chi, Energii). Energia działa niezależnie od Twoich życzeń i intelektualnych postanowień. Energia działa na faktycznej zmianie ładunku energetycznego. Nic nie pomoże jeśli będziesz się uśmiechać a pod spodem będzie pełno goryczy, lęku i niepewności. 

Ale ja tak wcale nie... jak sprawdzić co się naprawdę myśli i mówi?

Na codzień mówimy dużo i szybko, bez zastanowienia. Myślimy jeszcze bardziej chaotycznie. Dopiero jak coś mamy napisać to zaczynamy się zastanawiać co też tam napisać i jak to ująć. Jeżeli chcesz poznać dokładnie swoje myśli to PISZ! Pisz pamiętnik. Pisz maile do siebie samego/siebie samej. Pisz do kogoś, kto rozumie proces przez który przechodzisz. 

Im więcej czujesz oporu do pisania swoich myśli tym bardziej powinieneś/powinnaś pisać!!!

Pisanie pamiętnika/ dziennika/ kroniki ma efekt terapeutyczny. Jest używane przez psychologów, coachów i terapeutów. Jeśli trafiają się bardzo negatywne myśli można je zapisać na kartce, a potem kartkę spalić. Można rozładować w ten sposób złą energię. Można obserwować siebie od środka. Można obserwować swój postęp.

Jeżeli energia jest pozytywna można tworzyć dziennik wdzięczności (o tym oddzielny post). Taki pozytywny dziennik utrwala pozytywną energię. Zbiornik z pozytywną energią jest przydatny w trudnych chwilach, żeby sobie przypomnieć te dobre.

Zwróć uwagę na REAKCJE od rozmówców. Szczególnie takich, których uważasz za autorytet w jakiej dziedzinie. Zwróć uwagę na to jak inni Ciebie traktują. Jeżeli Ty coś do nich paplasz nie myśląc o rzeczywistym znaczeniu Twoich słów - oni odbierają to bardziej dosłownie. Szczególnie jeśli naprawdę słuchają. Dobry rozmówca szanuje Twoje słowo - jeżeli mu mówisz że jesteś głupia - no cóż może Ci w to uwierzyć. 

Mądrzy ludzie mówią mało i często biorą chwilę na zastanowienie, zanim coś powiedzą. Jest w tym bardzo dużo mądrości. Mądry człowiek nie śledzi gonitwy swoich myśli i na pewno nie wyrzuca ich spontanicznie na zewnątrz. Mądry człowiek wie że słowa mają moc - mogą leczyć, mogą ranić - i wypowiedziane i te w myślach. Mądrość można zawsze zdobyć i rozwinąć.

Czyli zawsze na różowo, zawsze wszystkich kochać, idealizować?

Nie chodzi o zamknięcie oczu na to co się dzieje, ale świadomy wybór tematów i energii z którymi chcesz pracować. Każda czynność, myśl i słowo ma swoje konsekwencje. Czasem konsekwencje te są bardzo delikatne i nie dostrzegamy ich od razu. Po latach powtarzania czegoś gromadzi się ładunek energetyczny, który już ma znaczenie.

Zapytaj siebie: CZEGO CHCĘ WIĘCEJ WIDZIEĆ W MOIM ŻYCIU? 

Energia nie śpi. Działa zawsze. Oglądasz brutalny film (słowa)  - brutalna energia jest wokół tego tematu. Czytasz kryminał (słowa) - energia oszustw, intryg, morderstw jest wokół tematu. Czytasz lękliwe komentarze  (słowa) w Internecie - energia lęku, zagubienia, braku zaufania, poczucia krzywdy jest wokół nich.

Energia nie śpi. Działa zawsze.  Czytasz motywacyjne cytaty i komentarze (słowa) - energia inspiracji, motywacji, więzi społecznych przyjdzie. Oglądasz inspirującą biografię lub dokument (słowa) - energia zaufania do ludzi i wiedzy. Zwracasz uwagę na globalny ruch propagujący tolerancję i wspieranie innych w trudnej sytuacji - energia zaufania, wspólnoty, więzi przyjdzie.

Twój wybór co wspierasz, energia tylko odpowie na to czym się otaczasz. 

0 comments:

Prześlij komentarz